Po najsłabszej w karierze, bardzo przeciętnej plycie Speak Now, Taylor Swift czwartym albumem Red osiągnęła najlepszy wynik otwarcia od czasów Eminema. Bowiem w pierwszym tygodniu sprzedaży album długonogiej 23-latki znalazł na świecie aż 1,5 mln nabywców, pozostawiając w tyle wszystkich artystów z One Direction na czele.
Co ciekawe, wysoka sprzedaż to nie tylko Stany Zjednoczone, gdzie Taylor Swift sprzedaje 80% swoich płyt, ale taże Europa. Bowiem artystka, która wywodzi się z muzyki country i nagrywała płyty w stylu Jewel poszerzyła grupę fanów sięgając po elementy dubstepu, oraz muzyki tanecznej zwłaszcza w singlach jak świetnym We Are Never Ever Getting Back Together, I Knew You Were In Trouble czy 22, ktory myślę że będzie wielkim przebojm 2013 roku. Pozostałe piosenki to znany z poprzednich płyt klimat, a więc międzyludzkie historie opowiedziane lekkim językiem, zwłaszcza gdy piosenkarka zabawnie wyśmiewa się z hipsterów i indie rocka. Bo sama jest konserwatystką, dlatego tak wielkie powodzenie już nie tylko na południu Stanów, ale u nastolatków, którzy malo mają wspólnego z country jest fenomenem.
Ocena: 4/5
andrzejbuda 